Najmniej romantyczne miasta w Szwecji?

Jakiś czas temu w dodatku ”Allt om Resor” do popołudniówki ”Expressen” ukazała się subiektywna lista miast, których należy unikać, gdy planuje się romantyczne spotkanie z ukochaną osobą. Albo wspólny wypad na Walentynki.

Zapewne wiele czytelników z taką listą się nie zgodzi – wszak lokalny patriotyzm może mówić nam coś innego. Według dziennikarzy, przygotowujących taką listę ”najmniej romantycznych miast w Szwecji”, pierwsze miejsce zajmuje

SUNDBYBERG – to najmniejsza pod względem powierzchni komuna w Szwecji, wchodząca w skład dużego Sztokholmu, gdzie poza fabryką Marabou i jej parkiem oraz ”Oszczepnikiem” (rzeźbą Carla Fagerberga) nic nie ma. No… jeszcze jest tam wydział konsularny ambasady polskiej w Sztokholmie, o czym autorzy zestawienia milczą.

Na drugim miejscu znalazło się BORLÄNGE (w Dalarna), które niegdyś, w podobnym zestawieniu, otrzymało tytuł ”najbrzydzszego miasta w Szwecji”.

Na trzecim miejscu autorzy umieścili BORÅS.-To 15. pod względem ilości mieszkańców miasto w Szwecji leży w Västergötland. Dawniej miasto związane było z regimentem wojskowym i produkcją tekstylną (taka szwedzka Łódź). Dlaczego znalazło się na liście? ”Jeśli ktoś naprawdę chce uniknąć romantycznego nastroju – to świetne miasto: szare i znane z dużych opadów deszczu. Jeśli ktoś jednak deszcz lubi, to zdecydowanie lepiej pojechać do Paryża…”.

HÄSSLEHOLM to jedno z miast w Skanii. Znane głównie z tego, że krzyżują się tutaj linie kolejowe. ”Jeżeli ktoś nagle się tutaj znajdzie przyjeżdżając pociągiem, to najlepiej przejść na inny peron i od razu pojechać dalej”. Chyba, że ktoś lubi szare i kwadratowe bryły bloków mieszkalnych…

Na piątym miejscu znajdujemy FLEN. To znowu miasto, które znajdziemy w Södermanaland. Znane głównie z tego, że kiedyś napisano o nim pieśń ”Skrzypce z Flen” (Violen från Flen, Ulf Peder Olrog, 1973 – śpiewał ją Sven-Bertil Taube), więc w dzisiejszym Flenie jedyne ”romantyczne”, co wiąże się z miastem, to – Violentorg, Violenparkering, Violenstafett i taneczny zespół o nazwie Violen.

KIRUNA (na północy Szwecji) jest tak mało romantyczna, że ”miasto próbuje uciec samo od siebie”. A wszystko za sprawą rozprzestrzeniających się kopalń – począwszy od 2014 roku miasto ”przenosi się” ciągle w nowe miejsce.

Nic z romantycznego nastroju nie ma w KARLSKOGA (leży we wschodniej części Värmland). Począwszy od lat 70-tych ubiegłego wieku stale pustoszeje, mieszkańcy uciekają. By miasto nie straszyło pustostanami, wyburzono już kilkadziesiąt budynków z niemal 500 mieszkaniami.

Na ostatnim miejscu tej listy znajdujemy SÄTER (Kopparbergs län). Miasto znane jest przede wszystkim ze szpitala psychiatrycznego…

To zestawienie należy oczywiście traktować z dużym poczuciem humoru, a my zachęcamy Czytelników do własnych refleksji i propozycji najmniej romantycznych miast w Szwecji.

STREFA.SE

Foto: Flickr. Borås, Västergötland, Sweden | by Swedish National Heritage Board

Lämna ett svar