Malowanie jak oddychanie, codzienne przesypywanie czasu przy podobnym zajęciu. Bez czekania na inspirację, na buzowanie w duszy i w sercu. Malowanie jako robota. W przypadku Larsa Lerina dodatkowo trudna nawigacja pośród pola minowego jakim jest malowanie akwarelami. Wielość prób skłaniających pigment by chciał zgrać się w wodą w sposób odpowiadającym oczekiwaniom autora. Codzienne eksperymenty, zapamiętywanie udanych prób, wykorzystanie ich w kolejnych malunkach. Taka jest codzienność Lerina, meblującego nasze widzenie świata w formacie nordyckiej ubogości kwiecia i barw. Z artykułu Zygmunta Barczyka „Lars Lerin, albo o sztuce dostrzegania nadzwyczajnego w tym, co zwyczajne”
W numerze także artykuł Marka Lewandowskiego „ZADUSZKI, czyli Dzień Zaduszny, czy ŚWIĘTO ZMARŁYCH?”:
Wielu z nas myli Zaduszki z dniem Wszystkich Świętych. A przecież to nie to samo. Nie ten dzień i nie te dusze. Tak się jednak złożyło, że te święta są blisko siebie.
Ewa Korolczuk pisze o literackim Noblu 2024, a Andrzej Szmilichowski o zakończonych wyborach prezydenckich w USA.
Publikujemy także rozmowę Szmilichowskiego z Bohumirem i Janiną Smejkalami, przed wielu laty znanymi działaczami polonijnymi w Sztokholmie.
Numer dostępny także w wersji PDF na stronie www.polonica.se
STREFA.SE