Nasz komentarz

Po raz kolejny dochodzi do nieporozumień w polskim Klubie Seniora w Sztokholmie (by być dokładnym: Polsko-Szwedzkim Centrum Seniora – PSCS). Wiele lat temu nieco podobne spory (opisywane w NGP) doprowadziły do rozłamu – wówczas Klub podzielił się na dwie części, które działały przez parę lat równolegle. Determinacja jednego z prezesów (obecnego przewodniczącego PSCS) uratowała tę tak potrzebną działalność Klubu na rzecz polskich seniorów w Sztokholmie – wydawało się, że jest dobrze. Ale nie jest.

List/artykuł podpisany przez ”Grupę byłych i obecnych członków Polsko-Szwedzkiego Centrum Seniora” (NGP, nr 15/2024) świadczy o tym, że znowu dochodzi do nieporozumień, co jest oczywiście przykre, ale tak bywa w polskich środowiskach na emigracji. Czy wysuwane oskarżenia są słuszne? Tego nie wiem, przed publikacją zwróciliśmy się do przewodniczącego Centrum Seniora z prośbą o przesłanie wyjaśnień, by w tej spornej sprawie ukazał się dwugłos. Otrzymaliśmy odpowiedź zaczynającą się tekstem: „Ten mój, poniższy, tekst jest tylko i wyłącznie do wiadomości „redakcji” NGP. Nie wolno tego upubliczniać”. Na 10 stronach znalazło się część wyjaśnień, ale przede wszystkim były tam ataki i pomówienia: zarówno „redakcji” (zwracam uwagę na cudzysłów!) jak i osób, które list „Akompaniament upadku” napisały.

W tej sytuacji trudno zająć jakieś stanowisko i sprawiedliwie ocenić, co jest prawdą, a co tylko urażoną ambicją. Zapewne każda ze stron ma swoją rację, tylko razem nie potrafią dojść do porozumienia. A gdy do tego dochodzą sprawy finansowe, to już mamy wojnę. Nie pierwsza i nie ostatnia to „wojna” w polskim środowisku emigracyjnym w Szwecji. Jest jednak o tyle nieprzyjemna, gdyż żyjemy w czasach, gdy to zorganizowane życie polonijne zamiera, jest coraz mniej osób chętnych do działalności, coraz mniej pieniędzy, a wirtualny świat zastępuje bezpośrednie kontakty między ludźmi. Do tego dochodzą jeszcze „narodowe przywary”, gdyż – jak mówił porucznik Borewicz w serialu „07 zgłoś się” – każdy Polak uważa, że to, co myśli ze szwagrem, to opinia całego narodu.

Polsko-Szwedzkie Centrum Seniora w Sztokholmie ma na swoim koncie wiele pozytywnych ocen, a działalność przewodniczącego i jego zapał do pracy na rzecz starszej generacji polskich emigrantów może być przykładem dla wielu innych działaczy. A że nie zawsze jest idealnie… to inna sprawa.

Tadeusz Nowakowski

Lämna ett svar