Agenci

Na listach agentów STASI, tajnych służb byłej NRD, znajdują się nazwiska kilkuset Szwedów. Większość z nich znalazła się na listach współpracowników, zupełnie o tym nie widząc. Spośród około 900 nazwisk na listach STASI, które odnalazł szwedzki dziennikarz Björn Cederberg, tylko około 50 osób było świadomymi współpracownikami.

O infiltracji Szwecji przez STASI Cederberg pisze w książce „Kamrat spion – om Sverige i Stasiarkiven”. Jak twierdzi prasa szwedzka, listy agentów STASI badane były już przez CIA, która przekazała informacje o „szwedzkich kontaktach”, tajnej policji szwedzkiej SÄPO w 1993 roku.

SÄPO nie zdecydowało się jednak na ujawnienie listy, a nawet zaprzecza, że taką listę posiada. Podobnie zresztą dzieje się obecnie w Finlandii, gdzie tamtejsza tajna policja również odmawia ujawnienia nazwisk fińskich agentów STASI.

Sytuacja ta budzi zarówno podejrzenia jak i spekulacje, kto ze Szwedów mógł znajdować na listach STASI. Z książki Cederberga dowiadujemy się o niektórych aspektach współpracy. Między innymi o firmie ASEA, która potajemnie sprzedawała NRD komponenty do produkcji broni atomowej; o wsparciu udzielanym szwedzkiej partii komunistycznej, o kontaktach z szwedzkimi pacyfistami i niektórymi dziennikarzami.

Informacje, że STASI próbowało infiltrować Szwecję nie są niczym nowym. Również fakt, że NRD miało tutaj swoich agentów. Jeżeli jednak prawdą jest, że lista szwedzkich współpracowników obejmuje ponad 900 nazwisk, to rodzi to wiele podejrzeń. Jedną z rozważanych hipotez jest współpraca STASI z pracownikami szwedzkiej służby celnej. To mogłoby tłumaczyć niektóre wpadki tajnych transportów ze sprzętem poligraficznym do Polski w latach 80-tych. Zarówno w przypadku z roku 1983, gdy na granicy w Świnoujściu zatrzymano dwóch szwedzkich dziennikarzy Görana Jacobssona i Niklasa Holma i z roku 1986, gdy aresztowano Lennarta Järna, wiedzę na temat tajnych schowków w samochodach przemycających materiały dla Solidarności, posiadali szwedzcy celnicy! Nie można mieć wątpliwości, że transport promowy z południa Szwecji do Polski i Niemiec, były obserwowany przez tajne służby NRD i PRL. Mogło więc zdarzyć się, że któryś ze szwedzkich celników był informatorem STASI. To oczywiście tylko hipoteza, ale już wcześniej formułowano podejrzenia, że informatorem tajnych służb, była właśnie strona szwedzka.

Tekst publikowany był w Nowej Gazecie Polskiej w 2007 roku

Lämna ett svar