Wierzchucinek, jak czytamy w Encyklopedii PWN, to pięknie położona a przy okazji zabytkowa wioska, znajdująca się niedaleko Koronowa i Mroczy. Pierwsza wzmianka o tej wsi pochodzi z 1288 roku, a dotyczy ona zamiany dotychczasowych włości arcybiskupa gnieźnieńskiego, Jakuba. Jego włościami była tzw. „Dobrowszyzna” na którą pobierał on dziesięcinę z pobliskich wsi królewskich, a przy okazji też z Wierzchucinka.
Prawo do dziesięciny
Z biegiem czasu, prawo do tej dziesięciny zyskali także byszewscy cystersi, co potwierdza dokument z 1290 roku. Sporządzony przez arcybiskupa Jakuba, a także opata z Byszewa o imieniu Berthold. W 1359 roku potwierdził ten fakt również arcybiskup gnieźnieński Jarosław.
Po roku 1795
Po roku 1795, w którym to nastąpił trzeci rozbiór Polski, wieś Wierzchucinek znalazła się w rękach niemieckich właścicieli. Dzielił się on na zachodnią część zwaną Wierzchocin Szlachecki (Freidorf) oraz cześć wschodnią czyli tak zwany Wierzchocin Niemiecki (Hohenfelde). Informacje te posiadamy dzięki dokładnie opisanej lokalizacji tych wsi. Wierzchucin Szlachecki zwany też zwyczajowo Wierzchucinkiem, posiadał 21 domów i 166 mieszkańców, w tym 101 ewangelików i 65 katolików. Była to raczej wieś rycerska, o areale ziemskim wynoszącym około 2052 mórg, gdzie czysty dochód gruntowy szacowany był na 6441 marek.
W XIX wieku
Pod koniec drugiej połowy XIX stulecia, we wsi tej wzniesiono według projektu Wiktora Stabrowskiego dwór, najprawdopodobniej na polecenie rodziny Dyczkowskich z Poznania. Do majątku tego rodu przynależała również tutejsza gorzelnia, działająca nieprzerwanie do 1912 roku. Na początku XX stulecia, Wierzchucinek Królewski (Königlich Wierzchucin) rozparcelowano, na rzecz takich posiadaczy ziemskich jak Piotr Beliński, Jan Bociak, Piotr Czerwiński, a także ksiądz proboszcz Jan Motylewski, Jan Szews i Piotr Zywert. W 1926 roku, wymieniono w aktach nadania ziemskiego już tylko Fritza Pampe, posiadającego ziemie uprawne o areale 106,85 ha oraz 77 hektarów okolicznych wód. Czysty dochód gruntowy przypadający na Pampego, wynosił z tego majątku około 547 talarów.
Okres międzywojnia
W 1930 roku Wierzchucinek zwany był także Wierzchucinem Kraińskim, należał do powiatu bydgoskiego, a co najważniejsze liczył on 261 mieszkańców. Był tu bardzo dobrze prosperujący zajazd należący do Józefa Sochy oraz fabryka utworzona w budynku byłej gorzelni. Była to rzecz jasna znana na całą Polskę „Wielkopolska Fabryka Farb, Dyczkowski Stanisław i Spółka”, której właścicielem przez pewien okres był Fryderyk (Fritz) Pampe.
Tuż po wojnie
Po II wojnie światowej dobra te przejął Skarb Państwa Polskiego. We dworze na przełomie lat 1948/1949 powołano do istnienia Zasadniczą Szkołę Obuwniczo – Kaletniczą. Następnie był tutaj zarząd „PGR Wierzchucinek”. Od połowy lat 90. ubiegłego wieku, dwór ten zajmowało Katolickie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Specjalnej Troski i Ich Rodzin im. św. M. Kolbe w Bydgoszczy.
A co z gorzelnią
Budynek po dawnej gorzelni, kupił ks. kanonik Konrad Scheffler. W latach 1957-1959 pełnił on jedynie funkcje sakralne, erygowano tutaj z czasem obecną parafię.
Wygląd tutejszego dworu
Późnoklasycystyczny dwór, został zbudowany rzecz jasna na planie kwadratu. Jest on piętrowy zwrócony frontem w stronę południa. Środkowa część tej budowli jest zryzalitowana zaś inna część jego jest ozdobiona portykiem wgłębnym posiadającym trzy półkoliste zamknięte arkady kolumnowe. Nad portykiem tym, znajdują się trzy okna zwieńczone przepięknymi w swojej formie pilastrami, na których wsparty jest fryz, gzyms i szczyt w formie trójkąta. Przed frontem całego budynku dworskiego znajduje się trawiaste wnętrze podkreślające wygląd tej wspaniałej budowli.
Ewa Michałowska-Walkiewicz