Już w progu stylowego budynku z czerwonej cegły, na terenie Tekniska Högskolan, gorąco i z przyjacielskim uśmiechem witały przybyłych gości na Kiermasz Świąteczny (7 grudnia 2024 roku) organizatorki tego niezwykłego spotkania. Pani Jolanta Stankiewicz i Agnieszka Marciniak – to właśnie inicjatorki i pomysłodawczynie tego przedsięwzięcia.
Było to naprawdę klimatyczne popołudnie. Prezentacja wyjątkowych istnych arcydzieł artystycznych, których przyznam się szczerze, zupełnie nie znałem i nigdy nie spotkałem na rynku szwedzkim. Prezentowane wyroby przyciągały zarówno polskich jak i szwedzkich gości. Już z chwilą otwarcia drzwi czuło się tę ciepłą świąteczną atmosferę: zapach glogu, kawy i pierniczków przypominał o nadchodzących świętach. Ale to dopiero początek niespodzianek tego wieczoru. Parę kroków dalej, tuż za pierwszymi drzwiami skupili się wystawcy i wytwórcy unikalnych dzieł sztuki, którzy chętnie tłumaczyli każdemu na czym polega to rękodzieło artystyczne.
Ostatnio widziałem takie rzeczy wiele lat temu w Warszawie, w sławnej Cepelii. Zatrzymałem się na dłużej przy stoisku z biżuterią. To pokaz głównej organizatorki pani Joli Stankiewicz. To znane już nazwisko w branży jubilerskiej w Szwecji. Przyciągnęły mnie niesamowite kolory kamieni oprawionych i mocowanych w bransoletkach , naszyjnikach, pierścionkach i innych ozdobach damskiej garderoby. Pomysłowość producenta bransoletek, dzięki elastycznej, bardzo mocnej nici, dawały gwarancję, że rozmiar będzie pasował na każdy nadgarstek. Mała rzecz, ale bardzo praktyczna przy wybieraniu prezentu. Wśród naszyjników przeważał agat, ale tuż obok wyraźnie rzucały się w oczy inne kamienie półszlachetne. Misternie wykonane kolczyki z serduszkiem z ametystu, to trafiony pomysł na świąteczny prezent. Wisiorek z kryształu górskiego, to istny rarytas w tej kolekcji. Zapewne ozdobi każdą elegancką damę na balu sylwestrowym. I nie można było pominąć bransoletki z kamienia jadeitu połączonego z wielkim wyczuciem z kamykami ametystu i kuleczkami hematytu w kolorze złota. Wszystkie te kamienie mają niesamowitą wartość kolekcjonerską. Powstały miliony lat temu, a autorka stworzyła dla nas niepowtarzalną biżuterie. Naszyjnik z kamienia ametystu z dodatkową zawieszką z kamienia Kyanit przyciągał uwagę każdego odwiedzającego, również pierścionki wykonane z muszelek ślimaka morskiego z Oceanu Spokojnego importowanego z Nowej Zelandii budziły duże zainteresowanie.
Na następnym stoisku ubranka dziecięce i zabawki dla maluchów. Wszystko robione z ekologicznych produktów. Pani Monika opowiadała o zaletach tych naturalnych produktów. Polecała malutkie skarpeteczki i kompleciki ubrań dla noworodków. Jej firma Monika-Hand Made to gwarancja najwyższej jakości. Materiał to bawełna Baby Marino, jak również Baby Alpaca. Z wielką fantazją prezentowała również kapelusiki dla pań.
Tuż obok na następnym stoisku coś dla smakoszy słodkości. Pod szyldem firmy Aga`s Bakery & Macarons można było znaleźć nigdy wcześniej niewidziane przeze mnie smakołyki, ciasteczka i przysmaki. Na miejscu, u pani Agnieszki Karpiesiuk, można było składać zamówienia. Nie zabrakło oczywiście dekoracji, na choinkę i na stół wigilijny. Koronkowe wyroby wykonane z wielkim kunsztem i smakiem, tradycyjnym szydełkiem, były imponujące. Dzwoneczki, aniołki i bombki robione tą techniką, śmiało mogą konkurować ze światowymi twórcami ozdób choinkowych.
U pani Beaty Nawrockiej wiele ciekawych propozycji na prezenty świąteczne, niesamowita kolekcja zakładek do książek oraz obrazków dekoracyjnych. Każdy z tych produktów był wyjątkowy i niepowtarzalny. Pani Magda Rzepka kolorami ozdób Bożo Narodzinowych podkreśliła ważność tych zbliżających się świąt. Kompozycje ze szklanych bombek, ze smakiem wkomponowane gałązki choinki i symboliczne reniferki, aż prosiły się, żeby zamieszkać w naszych domach na parapetach okiennych, czy na stole. Pani Grażyna Orylska naprawdę stanęła na wysokości zadania i jej dekoracje może kiedyś udekorują zamek królewski. Dla zgłodniałych pani Bożena i jej firma „Smaczne Gary” przygotowała pierożki, a na deser kolorowe i dekoracyjne pierniki, które z sukcesem skompletują nasze potrawy świąteczne.
Z kolei pani Wiesława Tokarska wystawiała i zaprezentowała nam, nie po raz pierwszy w Szwecji, misternie wykonane ozdoby dla pań. Z wielkim wyczuciem artystycznym wykonała naszyjniki, kolczyki i inne dekoracje damskiej garderoby. Wszystko robione było ręcznie, różnymi technikami, jak np. filcowanie jedwabiu. To jedna z unikalnych metod. Każdy eksponat to mnóstwo włożonej pracy, a efekt jest imponujący. Pani Wiesława w skrócie opowiedziała mi o swoim zamiłowaniu do rękodzieła artystycznego. Przez lata łączyła szycie z tradycyjnymi technikami rzemieślniczymi i nowymi projektami, początkowo jako hobby, a ostatecznie jako wszechstronny zawód artystyczny. Dziś uczy kobiety w Polsce i Szwecji, jak korzystać z tradycyjnego rzemiosła, takiego jak praca z filcem, jedwabiem, koronką, haftem, kamieniami i koralikami, pokazuje, jak robić filcowe i jedwabne szale z bardzo delikatnej wełny australijskich merynosów, bluzki, kurtki i torby. Tworzy również różnego rodzaju biżuterię.
Nie szło pominąć jednego z ważniejszych stoisk tego Kiermaszu, prezentującego produkty ekologiczne i najwyższej jakości herbaty, miody, czekolady, kosmetyki pielęgnacyjne, olejki eteryczne i wiele innych podobnych produktów. Prezentowała je pani Paulina Smolna.
Intencją tworzenia takich spotkań jest chęć jednoczenie i współpraca Polaków mieszkających w Sztokholmie, a także promocja naszej kultury i tradycji na szwedzkiej ziemi.
Zachwycony gość sobotniego wieczoru
Marek Lewandowski
Toż to bezczelna reklama Panie Lewandowski. Cepelia. W pisaniu, myśleniu i produktach.
Niech Pan chwali jak Pan lubi, ale naprawdę WSZYSTKO się Panu podobało?