W literaturach krajów skandynawskich rozwinął się w ostatnich dziesięcioleciach nurt prozy kryminalnej, który zdobył sobie w świecie ogromną popularność. W tym też kontekście warto zwrócić uwagę na twórczość polskiej poetki, pisarki i autorki sztuk teatralnych – Dany Platter, mieszkającej od wielu lat w Sztokholmie. W swoich najnowszych opowiadaniach „Mord w sądzie” wykorzystuje ona motywy kryminalne i stawia równocześnie czytelnika przed dylematem: Jak to się stało, że zwykli ludzie potrafili dopuścić się licznych oszustw i dokonać potwornych zbrodni?
Dana Platter – prawnik, sędzia z zawodu i od wielu lat ławnik w szwedzkich sądach – zna dokładnie kulisy wielu zbrodni i przestępstw, także tych, które znalazły się w centrum zainteresowania szwedzkiej prasy. Długie doświadczenie zawodowe i ogromna poczytność szwedzkich powieści kryminalnych skłoniły ją, być może, do napisania opowiadań „Mord w sądzie” (2024). Książka obejmuje pięć utworów: „Piękniś i bestia”, „Kiedy Temida nie jest ślepa…”, „Pieniądze nie dają szczęścia”, „Stalkerzy” oraz „Mord w sądzie”.
Opowiadanie „Piękniś i Bestia” jest odwróceniem sytuacji z baśni „Piękna i Bestia”: mężczyzna jest przystojny, młody i uwodzicielski, natomiast kobieta, pragnąca go pokochać, jest starsza i absolutnie nie grzeszy pięknością. Łączy ich jedno, chęć ułożenia sobie wspólnego, dostatniego i spokojnego życia. A jednak wszystko kończy się tragicznie.
Tytuł opowiadania „Kiedy Temida nie jest ślepa…” nawiązuje do mitów greckich, do postaci Temidy – doradczyni Zeusa, przedstawianej zwykle z wagą w ręce i opaską na oczach, co symbolizuje jej bezstronność i sprawiedliwość wydawanych przez nią sądów. Temida nie widzi, kogo osądza, opiera się jedynie na faktach i argumentach i dlatego jej wyroki są zawsze obiektywne. Na przekór wszystkiemu opowiadanie mówi jednak o braku sprawiedliwości w szwedzkich sądach, o fałszywych zeznaniach świadków, niesłusznych decyzjach sędziów… i w końcu o strasznej zbrodni.
W utworze „Pieniądze nie dają szczęścia” porusza pisarka niezwykle aktualny problem – poszukiwanie miłości na różnych portalach internetowych. Wielu ma nadzieję, że znaleźć tam może przyszłego towarzysza lub towarzyszkę życia i nie zważa na fakt, że często jest się tam oszukanym i wykorzystanym zarówno emocjonalnie jak i finansowo. Internetowe gangi, dorabiające się na nieszczęściu i naiwności ludzi, cieszą się z łatwowierności swoich ”klientów” i potrafią przez lata prosperować bezkarnie, zbijając wielki kapitał.
W „Stalkerzach” podejmuje pisarka równie ważny temat naszych czasów: stalking – nękanie i terroryzowanie innych. Przestępstwo to, niestety, nie należy do priorytetowych w pracy szwedzkiej policji. Dlatego często się zdarza, że zdesperowane ofiary w obronie swojej niezależności same próbują wymierzyć karę prześladowcy. Uciekają się wtedy do wszelkich, dostępnych im środków – nawet magii.
W ostatnim, tym razem tytułowym opowiadaniu z tomu „Mord w sądzie” podejmuje autorka problem wykorzystania prostego człowieka pod względem ekonomicznym, upokorzenia go i oskarżenia przed sądem, pozbawienia czci i honoru. W końcu i tutaj dochodzi do strasznego mordu.
Czy nowa książka Dany Platter to tylko parę niezwykle interesujących historii z wątkiem kryminalnym? Na pewno opowiadania te można interpretować w szerszym kontekście, skłaniają bowiem Czytelnika – co sygnalizowałam wcześniej – do zastanowienia się, dlaczego główne postaci utworu skłonne były zabić lub w bezwzględny sposób wykorzystać drugiego człowieka? Co ostatecznie motywuje bohaterów Platter w ich działaniu? Przypadek, niezwykły zbieg okoliczności, odrzucenie, oszustwo finansowe, poniżenie, nienawiść, chęć zemsty, potrzeba łatwego zarobienia pieniędzy, obrona honoru itd. itd. Dlaczego rodzi się w świadomości człowieka potrzeba przejęcia prawa w swoje własne ręce? I wreszcie, czy to tylko on sam jest w pełni odpowiedzialny za dokonanie haniebnego czynu? A może, w pewnym stopniu winę ponosi społeczeństwo, w jakim przyszło mu żyć?
Niebagatelnym tematem, jest także w książce ważna cecha szwedzkiej codzienności – wymuszona samotność, zarówno Szwedów jak i migrantów. Szwecja jest krajem, w którym dominują jednoosobowe gospodarstwa domowe, ludzie odwiedzają się rzadko i życie wielu osób toczy się w izolacji socjalnej. Niektórzy bohaterowie Platter nie chcą żyć samotnie, pragną przeżyć miłość i być kochani, chcą darzyć drugiego człowieka pełnią zaufania, czuć się z nim bezpiecznie… Kiedy te marzenia z jakichś powodów nie mogą być zrealizowane lub kiedy są skutecznie udaremniane przez innych, pozostaje tylko jedno wyjście… zbrodnia lub akceptacja roli ofiary.
W opowiadaniach „Mord w sądzie” obok szybko rozwijającej się, interesującej fabuły znajduje się wiele informacji o Szwecji, tej współczesnej, wielokulturowej, ale też i tej z lat II wojny światowej. Jest tam również sporo krytycznych uwag na temat szwedzkiego systemu sprawiedliwości, nieudolnej pracy sądów oraz bezskutecznej działalności policji, która nie radzi sobie z wykrywaniem małych jak i wielkich przestępstw. Opisane przez pisarkę historie ludzi, którzy stali się zbrodniarzami lub ofiarami przestępstw, sprawiają wrażenie autentycznych, a dzieje się tak nie bez powodu. Platter bowiem nawiązuje w książce do wydarzeń i sytuacji, jakie miały miejsce w szwedzkiej rzeczywistości.
Dana Platter opowiada losy swoich bohaterów językiem codziennym, żywym, sugestywnym, trafnym i ciętym w replikach. Często korzysta przy tym z komizmu, ironii, satyry, nawet drwiny. Wiele jest w tych opowieściach dialogów, chociażby z tego powodu, że autorka przytacza sporo rozmów między głównymi postaciami oraz relacjonuje przebieg rozpraw sądowych. Całość jest bogata w liczne szwedzkie realia. Pod względem kompozycyjnym teksty te zawierają cechy opowiadania i noweli: są dosyć szerokie pod względem treściowym, ale ich akcja przebiega szybko, wydarzenia są ze sobą mocno powiązane, niewiele jest opisów, rozwiązanie następuje nagle i nieoczekiwanie.
Pisarka wydaje ostatnio swoje utwory w Polsce, w wydawnictwie Ridero i prezentuje je na Targach Książki w Krakowie. Podobnie jak w poprzednich publikacjach „Opowieści sztokholmskie” i „Nie dajmy się zwariować” okładkę tomu „Mord w sądzie” zaprojektował jej syn – Marc Kenneth Platter. Na tle czerwieni – tutaj symbolu krwi, agresji, asertywności – w ”sprawiedliwą” Temidę wymierzona jest lufa pistoletu. Strzał może paść w każdej chwili. Dlaczego….? Odpowiedź z pewnością znajdzie Czytelnik w opowiadaniach Dany Platter.
Ewa Teodorowicz-Hellman
Dana Platter:
Opowiadania: „Mord w sądzie”, Ridero 2024.
Sztuki teatralne: „Nie dajmy się zwariować”, Ridero 2023.
Opowiadania: „Opowieści sztokholmskie”, Ridero 2022.
Wydania internetowe i kontakt z wydawnictwem: https://ridero.eu/pl/