Zmarł Stefan Lisiński

W Sztokholmie w wieku 72 lat zmarł dziennikarz Stefan Lisiński.

Urodził się 15 maja 1952 roku, był synem znanego w środowisku polskim w Szwecji Michała Lisińskiego, który znalazł się w Szwecji w czasie II wojny światowej, był także korespondentem skandynawskim Radia Wolna Europa. Jego matka Barbro, była Szwedką. Stefan przez wiele lat, aż do emerytury, pracował jako dziennikarz – reporter prawny i kryminalny w Dagens Nyheter.

Stefan Lisiński był jednym z dziennikarzy, którzy jako pierwsi zwrócili uwagę tzw. morderstwo w Kalamarku – w 2004 roku dwóch braci (57 i 59 lat) zostało zaatakowanych na ich gospodarstwie w Kalamark niedaleko Piteå. Starszy został zamordowany, młodszy pobity. Policja jako sprawcę napadu i morderstwa wskazała Kaja Linna, którego aresztowano w Wielkiej Brytanii, mimo iż zawsze utrzymywał, że ​​jest niewinny. W więzieniu spędził 13 lat. Lisiński twierdził już w 2006 roku, że Linna został niesłusznie skazany, napisał książkę na ten temat: „Odebrać życie: sprawa Kaja Linny i morderstwo Kalamark”, Wydawnictwo Mondial, 2017. Za pracę nad tą sprawą Lisiński został uhonorowany wyróżnieniem Föreningen Grävande Journalister w 2017 roku, a uzasadnienie jury brzmiało: „Za długą i wnikliwą pracę dziennikarską w sprawie karnej, o której większość zdecydowała się zapomnieć, a w której Kaj Linna odzyskał teraz sprawieliwość”. Kaj Linna został uniewinniony w 2016 roku. Obecnie mieszka w Hiszpanii.

Mimo iż nie mówił po polsku, po przejściu na emeryturę Stefan Lisiński postanowił napisać książkę o swoim Ojcu, Michale, w tym o prześladowaniu go przez PRL-owską służbę bezpieczeństwa. Prace były już zaawansowane, z IPN otrzymał kilkaset stron dokumentów, gdzie wymieniano jego Ojca. Książki jednak nie ukończył.

Zmarł 30 czerwca 2024 roku w Sztokholmie.

NGP

Foto: Av Bengt Oberger – Eget arbete, CC BY-SA 4.0 Wikipedia

Lämna ett svar