Jazda!

Żyjemy w czasach tak intensywnej biologicznej, klimatycznej, politycznej i technologicznej abberacji, iż wydaje się nam, że jesteśmy uprawnieni twierdzić o wyjątkowości tego czasu i miejsca, co w końcu może być prawdą.

Jednocześnie trudno się opędzić myśli, że pomimo wszystko ponuro się porobiło. Mówiąc bardziej eleganckim językiem, ważą się losy naszej prosperity tu, na Ziemi. Żeby nie być gołosłownym, wynotowałem sobie trochę faktów ilustrujących, że ludzkość po raz pierwszy od wielu lat i tym razem śmiertelnie poważnie, zajęła się poszukiwaniami alternatywnych form życia.

I tak: Plan kosmicznych ekspedycji ogłosili Amerykanie, Chińczycy, Japończycy, Hindusi, a nawet rząd w Islamabadzie, NASA zbada księżyce Jowisza, a załogowy projekt Artemis 2 przewiduje dziesięciodniowy przelot wokół Srebrnego Globu. Japońska misja Moons eXploration zbada marsjańskie księżyce Fobos i Deimos i podejmie próbę lądowania na tym pierwszym.

Ilość kosmicznych wyzwań, z którymi ludzkość musi się zmierzyć w krótkim czasie, jest bezprecedensowa, jednocześnie nie zapominając o wyzwaniach natury egzystencjalno-filozoficznej. Już Platon stawiał ważne pytania: Co znaczy sprawiedliwość i jak się rodzi? Co ustanawia sprawiedliwość i czy naturą sprawiedliwości jest niesprawiedliwość? Pytania dziś, może nawet szczególnie dziś, wysoce aktualne.

Idźmy dalej. Czy to może oznaczać, że rządzący wolno narzucać swoją sprawiedliwość i obywatele muszą się przystosować, a jeśli nie posłuchają, to zostaną ukarani? Jaką cenę ma zapłacić ten, co chce być sprawiedliwy w państwie niesprawiedliwym? Ciekawe byłoby usłyszeć odpowiedź, wszak Sokrates został zamordowany w bardzo demokratyczny sposób.

Niech żyje sprawiedliwość! I z tym okrzykiem na ustach schodzimy z koturnów, wystarczy. Uważam, ze najkrótszym dowcipem o poprzedniej władzy w Polsce, jest nazwa partii „dobrej zmiany” -Prawo i Sprawiedliwość. Orwellowskie państwo, w którym podsłuchuje się obywateli, wykorzystując fundusz przeznaczony na opiekę nad ofiarami. Platon przed napisaniem „Państwa” (ca. 2.500 lat temu), powinien odbyć ośmioletni staż w Polsce lat 2015-2023. W kraju, w którym najwyższym prawem była ”sprawiedliwość”, gdy działa na korzyść członków partii i ich przyjaciół.

Zapanowała i rozlała się po kraju radość z odzyskania śmietnika, bowiem wszystko, od góry do dołu drabiny władzy, jest zabagnione i zainfekowane, a to, co pozostało, zaminowane. Cóż tu można dodać, prócz najlepszych życzeń, żeby rządowi wszystko, co zaplanował, się powiodło.

Na koniec pobożne życzenie: Żeby obywatele, na wszystkich poziomach i we wszystkich strukturach odspawali się od bezprawia. Wtedy dopiero będzie można wznieść pełną piersią okrzyk – Jazda! Triumfalne zawołanie, którym kończy swoje zwycięskie pojedynki nasza wspaniała tenisistka i rodaczka Iga Świątek.

Andrzej Szmilichowski

 

Lämna ett svar