Zamek kalmarski to przepięknie usytuowana warownia, znajdująca się w średniowiecznej części szwedzkiego miasta Kalmar. Ma ona, jak głosi stara legenda, bardzo wiele wspólnego z pewnym polskim rycerzem z Rawy.
Historia powstania wspomnianego zamku, sięga XII wieku, kiedy to w miejscu, gdzie jest on wzniesiony, wybudowano ufortyfikowaną wieżę obronną i obserwacyjną. W latach 80. XIII stulecia, król Szwecji Magnus I Birgersson (Magnus Ladulås), rozbudował tę fortyfikację i wieża obserwacyjna stała się zamkiem. Za największe osiągnięcia i zasługi bitewne, żołnierze króla Magnusa, mieli zasiadać we wspomnianej wieży, by tam bacznie obserwować, czy nie nadciągają wrogie wojska. Z czasem zamek ten, nazwano widokowym lub szklanym.
W następnych latach istnienia tegoż zamku, twierdza była wielokrotnie przebudowywana. Jak czytamy na kartach historii, w dniu 20 lipca 1397roku, na zamku zawarto akt Unii Kalmarskiej, pomiędzy władcami Szwecji, Danii i Norwegii, w ramach którego miały te kraje ze sobą współpracować gospodarczo i na polach bitew. Od tego momentu, zamek wzniesiony przez króla Magnusa, nosił nazwę kalamarskiego.
Największe zmiany zamek ten przeszedł w XVI stuleciu, kiedy to królowie z dynastii Wazów (Gustav l i jego dwaj synowie: Eryk XIV i Jan III) przebudowali średniowieczną warownię w ogromne zamczysko na miarę rezydencji europejskich. Stał się on perłą architektoniczną Szwecji.
Zamek był wielokrotnie oblegany. W roku 1598 król Polski Zygmunt III Waza, zdobył zamek w szeregu bitew konnych, a następnie, przez rok wojska polskie, pod dowództwem Władysława Bekiesza, broniły twierdzy przed najazdami oddziałów Karola Sudermańskiego. Najtrudniejszą bitwą o zamek, jak podaje rocznik historyczny Jana Olbrachta Młodszego, była ta rozegrana w roku 1611, kiedy podczas wojny kalmarskiej Szwedzi przegrali walki na otwartym polu. Wiele krwi przelano także podczas wojny skańskiej i był to ostatni tak krwawy konflikt w historii zamku.
Gdy w roku 1598 król Zygmunt III Waza, zdobył zamek, na wieżycy obserwacyjnej umieścił swojego żołnierza, Daniela z Rawy. Miał on obserwować nadciągające wojska wroga, by czym prędzej o tym fakcie informować króla. Jak głosi legenda, pokazał się Danielowi z Rawy duch króla Magnusa, pytając go co robi w pieleszach jego zamku. Daniel, mimo że był odważnym wojownikiem na polu walki, jednak duchy potrafiły go przestraszyć. Wyskoczył więc z okien wieżycy i po dziś dzień duch jego straszy na zamku. Do dzisiaj jest główną atrakcją turystyczną, kiedy trwa nocne zwiedzania zamku.
Ostatnim królem, który rezydował na zamku kalmarskim, był Karol XI Wittelsbach. Po opuszczeniu twierdzy przez dwór królewski, zaczęła ona tracić na znaczeniu. Zamek od XVII wieku do dzisiaj, pozostał w niemal w niezmienionym kształcie i jest jedną z najlepiej zachowanych renesansowych twierdz w Szwecji. Zamek ten często odwiedzany jest przez turystów, którzy z dumą nazywają go Królewską Perłą.
opr. Ewa Michałowska-Walkiewicz