Najdłuższe śledztwo w historii Szwecji. Wskazano sprawcę, ale pewności nie ma

W czerwcu 2020 roku szef szwedzkiej prokuratury Krister Petersson, ogłosił po latach dochodzenia, że sprawcą zabójstwa byłego szwedzkiego premiera Olofa Palmego był pracownik przedsiębiorstwa ubezpieczeniowego Stig Engström, zwany także Skandiamannen. Oznaczałoby to, że ponad trzydziestoletnia sprawa morderstwa Palmego jest rozwiązana. Ale czy na pewno?

Zabójstwo Palmego to jedna z największych zagadek kryminalnych minionego stulecia, porównywane z zabójstwem Kennedy`ego. Jest szwedzką traumą, niezagojoną raną w historii kraju. Wraz z nim Szwecja straciła swoje dziewictwo, jako kraj, w którym zamordowano premiera, a w późniejszym czasie także ministra Spaw Zagranicznych Annę Lindh.

Olaf Palme urodził się w zamożnej rodzinie w 1927 roku. Jego babka, Hanna von Born, pochodziła z fińsko-szwedzkiej szlachty. Rodzina Palme spokrewniona jest z innymi prominentnymi rodami jak np. von Sydow lub Wallenbergami, w długiej linii są też spokrewnieni z duńsko-norweskim królem Friderikem I.

Palme rozpoczął swoją karierę polityczną jako sekretarz w gabinecie premiera Tage Erlandera, który uznawany był za budowniczego szwedzkiego modelu zwanego Folkhemmet, czyli domu Państwa Ludowego. Państwa, które opiekuje się obywatelami.

W 1969 roku  został premierem Szwecji. Kontynuował wówczas politykę swojego poprzednika, jednak mocniej angażował się na arenie międzynarodowej.

W Szwecji do dziś słynne jest jego 19-minutowe przemówienie, w którym krytykował USA za wojnę w Wietnamie. Ówczesnemu prezydentowi USA, Nixonowi, mówiąc krótko, słowa premiera Palmego nie za  bardzo się spodobały.

2,7 mln Szwedów podpisało wtedy sprzeciw wobec bombardowaniom w Wietnamie. Kolejny gospodarz Białego Domu, prezydent Johnson, odwołał ambasadora USA ze Szwecji. Palme głośno sprzeciwiał się także panującemu w RPA aparthaidowi.

Dochodzenie w sprawie zabójstwa i znalezienia mordercy Palmego trwało ponad 30 lat. Było jednym z największych w historii Szwecji i jednym z największych na świecie. I najdroższe. Według redakcji Ekot Radia Szwedzkiego, koszty dochodzenia oszacowano już w 2006 roku na ponad pół miliarda koron.

Kiedy ogłaszano rozwiązania historycznej zagadki głos zabrał ówczesny premier Szwecji. Stefan Löfven powiedział, że spodziewał się mocniejszych dowodów, które wskazywałyby na Skandiamannen’a. Takim dowodem mogłoby być np. odnalezienie rewolweru, z którego zabójca strzelał. A tego zabrakło.

Czy w przyszłości śledztwo będzie kontynuowane? Prokuratura mówi tak, jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Cofnijmy się w czasie do nocy, kiedy zastrzelono Palmego. Był późny zimowy wieczór, 28 lutego 1986 roku. Premier Szwecji wracał z kina Grand w towarzystwie żony – Lisbeth Palme. Chwilę wcześniej rozstali się z synem Mårtenem i jego dziewczyną.

Para podążała Sveavägen w kierunku centrum, chcieli dostać się na Stare Miasto, gdzie znajdowało się ich ówczesne mieszkanie.

Nagle zostali zaatakowani. Napastnik oddał w kierunku pary dwa strzały. Jeden w kierunku Palmego, drugi w jego żonę. Nieznany napastnik uciekł w boczną ulicę, wbiegł na górę po schodach i rozpłynął się w ciemnościach nocy.

Jest godzina 23:21, kiedy Palme upada na chodnik. Jego żona, Lisbeth, jest w szoku. Podbiega do niej jeden z przechodniów i dzwoni po karetkę. 72-letni Leif Ljungqvist, który był świadkiem zamachu wspomina: – Pamiętam ten wieczór jak dzisiaj. Rzuciłem się do telefonu komórkowego, który miałem w samochodzie. Na początku w ogóle nie skojarzyłem, że kobieta, która błagała mnie o pomoc, to żona premiera Szwecji. Chciała tylko karetki, nie tłumacząc, kim jest.

Premier Olof Palme umiera po trzech kwadransach od zamachu, zostawiając Szwecję w żałobie.

Świadek zamachu, Leif Ljungqvist, wielokrotnie wskazał policji Christera Petterssona, znanego sztokholmskiego rabusia i kryminalistę, jako sprawcą morderstwa premiera Szwecji. Na Petterssona wskazywała także Lisbeth Palme. Mężczyzna został aresztowany. W 1986 roku skazany został na karę więzienia, ale  w listopadzie 1989 roku w rozprawie apelacyjnej w Svea Hovrätten został uniewinniony. Mimo tego pozostał głównym podejrzanym w śledztwie o zabójstwo Palmego. Zmarł w 2004 roku.

Po zwolnieniu z więzienia Petterssona śledztwo kontynuowano.

Dzień po przełomowej konferencji szwedzkiej prokuratury w 2020 roku, poszłam na miejsce, gdzie został zamordowany Palme. Za winnego uznano Stiga Engströma, znanego też jako Skandiamannen. Na chodniku widnieje tablica zaznaczająca miejsce i datę śmierci Palmego, dookoła niej leżą kwiaty. To miejsce spacerów Szwedów, robią zdjęcia, niektórzy z przechodniów nie kryją wzruszenia.

Kiedy robię zdjęcia, podchodzi do mnie jeden z przechodniów.

– Oni go wciąż zabijają! – mówi mężczyzna.
– Kto? Kogo ma pan na myśli? – pytam.
– Ci wszyscy, którzy ciągle odgrzebują sprawę i nie pozwalają mu spoczywać w spokoju. Nie wierzę, że wskazano prawdziwego winnego – mówi wzburzony. – Nie mogę zrozumieć, dlaczego głowa państwa, człowiek, który był jednocześnie kochany i nienawidzony, poruszał się bez ochroniarzy! – dodaje z przejęciem.

Przypadkowo napotkany Szwed, kontynuował swoje wspomnienia.

– Pamiętam, był to rok 1972, mój szwagier wynajmował dom od matki Olofa Palmego, w Nyköpingu. Pewnego razu o północy zadzwonił dzwonek. Ku mojemu zdziwieniu w drzwiach stał sam premier Szwecji, Olof Palme i to w sportowym dresie! ”Chciałem się upewnić, czy wszystko w porządku, bo tak późno pali się światło”, powiedział Palme. Wymamrotałem zaskoczony, że uczę się do egzaminów i zapytałem go, co robi o tak późnej porze. – Biegam! – odparł premier i zniknął w ciemnościach.

Aby zrozumieć kwestię braku ochrony Palmego tej feralnej nocy, słucham szwedzkiego podcastu Palmemordet. Z audycji wynika, że premier Szwecji wielokrotnie odmawiał ochrony osobistej i po prostu wolał poruszać się sam. Najwyraźniej nie czuł się zagrożony.

Sprawa Palmego jest już oficjalnie zamknięta. W ciągu 34 lat powstała niezliczona liczba legend i teorii na ten temat. Wielokrotnie zmieniano policjantów prowadzących śledztwo, a na temat morderstwa napisano wiele książek. Zamach i zabójstwo na Palmego próbowało na własną rękę rozwiązać także wielu prywatnych detektywów.

Śledztwo w sprawie zabójstwa premiera toczyło się wokół czterech teorii. Pierwsza zakładała, że zabójcą był Christer Petttersson, lokalny rzezimieszek, na którego wskazywała żona premiera. Drugim tropem była kurdyjska grupa PKK. Kolejny ze śladów miał prowadzić do Afryki Południowej, RPA i zwolenników apartheidu. Ostatnim tropem był właśnie Stig Engström (Skandiamannen).

Pewne jest, że był na miejscu przestępstwa, ponieważ pracował w budynku Skandii, niedaleko miejsca zbrodni. Wiadomo, że feralnego dnia wyszedł z biura późno. Podejrzanie szybko znalazł się też na miejscu zbrodni, gdzie po przybyciu mediów wypowiadał się jako świadek zdarzenia.

Według śledczych właśnie dzięki temu, że sam szukał kontaktu z dziennikarzami i występował jako świadek morderstwa, tak długo udawało mu się uniknąć podejrzeń.

Zostaje jednak pytanie, dlaczego zamordował premiera. Engström już nie odpowie odpowie na to pytanie. Zmarł w 2000 roku.

Ewa Korolczuk

 

Stig Folke Wilhelm Engström, znany także jako Skandiamannen, urodzony 26 lutego 1934 r. był szwedzkim grafikiem i konsultantem ds. reklamy. 10 czerwca 2020 roku został wskazany przez prokuratora generalnego Kristera Peterssona jako podejrzany sprawca zabójstwa premiera Szwecji Olofa Palme 28 lutego 1986 roku. Śledztwo zostało wówczas umorzone z powodu śmierci podejrzanego.

Stig Engström, który z całą pewnością znajdował się w pobliżu miejsca zdarzenia, gdy padły strzały, stwierdził, że przybył tam natychmiast po morderstwie. Był kilkakrotnie przesłuchiwany przez policję jako świadek. W procesie w 1989 roku przeciwko oskarżonemu wówczas o zabójstwo Christerowi Petterssonowi zeznawał przed sądem o swojej roli w tym zdarzeniu.

Engström został później wskazany jako potencjalny sprawca przez różnych publicystów i prywatnych detektywów, którzy wierzyli, że próbował ukryć swoją prawdziwą rolę i zmylić śledczych, występując w charakterze świadka. Za życia Engströma oskarżenia te nie wzbudziły większego zainteresowania i nie wydaje się, aby doprowadziły do ​​​​szerszych działań śledczych.

Jako powód podejrzeń wobec Engströma przedstawiono łańcuch poszlak, które uznano za na tyle mocne, że Engström mógł zostać zatrzymany. Nie przedstawiono jednak żadnych nowych dowodów technicznych. Główny prokurator i prowadzący wówczas dochodzenie Krister Petersson wyjaśniał, że ciężar podejrzeń to obecność Engströma na miejscu zbrodni, wcześniej udokumentowane użycie broni i powiązania z środowiskami wrogimi premierowi Palmemu. Jako jedną z poszlak wskazywano jego nerwowe zachowanie podczas wywiadu dla Sveavägen krótko po morderstwie, jego podobieństwo z rysopisami podawanymi przez niektórych świadków oraz to, że kilka jego zeznań, dotyczących nocy morderstwa, nie zgadza się z zeznaniami większości pozostałych świadków.

Stig Engström zmarł w swoim domu w czerwcu 2000 roku w wieku 66 lat, dwadzieścia lat przed uznaniem go przez prokuraturę za zabójcę Olofa Palme.

 

Foto: CC0 1.0 Universal (CC0 1.0) Public Domain Dedication

Lämna ett svar