Biada temu, kto pychą swoją wszystko mierzy

Tak pisał Wicenty Pol. Polska polityka już od długiego czasu budzi wstręt i wydawało się, że już nic gorszego wydarzyć się nie może. Wszak łamano konstytucję, posługiwano się kłamstwem i pomówieniami, podsłuchami, prowokacjami, a umysły Polaków infekowano wredną propagandą. A jednak… Śmierć nastoletniego chłopca, ofiary pedofila, który na skutek wrednej ”dziennikarskiej” nagonki na jego matkę, nie wytrzymał presji i odebrał sobie życie, jest szczególnie obrzydliwa.

Część komentatorów porównuje dzisiejszą propagandę mediów usłużnych PiSowi z propagandą z czasów komuny, a nawet stanu wojennego. Niektórzy idą dalej, twierdząc, że nawet w tamtych czasach tak wstrętnej i nachalnej propagandy nie było. Było bardziej ”cywilizowanie”. W sumie bez znaczenia, czy było lepiej, czy gorzej. Dzisiaj są inne czasy, łatwiej zweryfikować prawdę i odcedzić ją od kłamstwa, więc pomyje z pisowskich szczujni w ogóle nie powinny mieć miejsca.

Jak nisko trzeba upaść, by stać się narzędziem w służbie kłamstwa i prowokacji? Mowa o dziennikarzach, którzy bez mrugnięcia wykonują tę paskudną robotę. Chyba nawet nadużyciem jest określanie ich ”dziennikarzami”. Szczujnia już nie jedno ma na sumieniu: Piotr Szczęsny spalił się w 2017 roku w Warszawie; prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zginął w styczniu 2019 roku w wyniku ran zadanych nożem podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy; atmosfera wywołana przez PiS doprowadziła do tragedii w biurze poselskim PiS w Łodzi w 2010 roku. Prowokacje i oskarżycielskie kampanie wobec Brejzy, Karnowskiego, Niesiołowskiego, Nowaka, Tuska, Bodnara, niezależnych sędziów i wielu wielu innych, to tylko parę przykładów manipulacji umysłami wyborców.

W Polsce nie ma już normalnej debaty politycznej, konus z Żoliborza nie ma nawet odwagi stanąć do debaty z jakimkolwiek przywódcą partii opozycyjnych. Zresztą nawet nie potrzebuje, poparcie twardego elektoratu całkowicie mu wystarcza. Lepiej więc sięgać po propagandę, odpowiednie służby zawsze znajdą chętnych i dyżurnych łajdaków, którzy dla obecnej władzy zrobią najgorsze świństwo.

Donald Tusk napisał na Twitterze, że „rozliczymy PiS z każdego łajdactwa, ze wszystkich ludzkich krzywd i tragedii, do jakich doprowadzili, sprawując władzę. Przyrzekam”. Krzysztof Śmiszek z Nowej Lewicy zapewniał, że „za każde zaszczute dziecko, za każdą zastraszoną kobietę, za każdą unieszczęśliwioną rodzinę, zgnijecie w pierdlu!”. Piękne to i szlachetne, ale życie okaże się bardziej skomplikowane, niech nikt nie liczy na to, że Kaczyński czy Duda wylądują w kryminale. Ich akolicie z pisowskich szczujni też zostaną bezkarni, zamiast w TVP wylądują w Radio Wnet lub Telewizji Maryja.

Śmierć 16-letniego młodzieńca, który padł ofiarą braku jakichkolwiek hamulców, odpowiedzialności i moralności pisowskiej jaczejki nie powstrzyma medialnej szczujni przed kolejnymi atakami – przecież już niedługo wybory, każdy chwyt jest dozwolony.

Tylko Putin zaciera ręce, polski chaos i obrzydlistwa lepiej mu wychodzą niż militarne sukcesy w Ukrainie. Pewnie nie mógł przewidzieć, że pewien satrapa z warszawskiego Żoliborza okaże się jego najlepszym uczniem. Trudno uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę, że szef największej partii politycznej w Polsce nie ma nic do powiedzenia o rzeczywistych problemach Polaków, a jedynie koncentruje się tylko na utrzymaniu władzy. Zygmunt Krasiński napisał kiedyś, że pycha to karłów zbuntowanych siła.

Tylko Polski żal…

Tadeusz Nowakowski

Marzec 2023

Lämna ett svar