Stolec to osada w województwie zachodniopomorskim, w Puszczy Wkrzańskiej, na granicy polsko-niemieckiej, ok. 24 km na północny zachód od centrum Szczecina. W jego pobliżu znajdują się jeziora Stolsko i Świdwie oraz rzeka Gunica. Według danych urzędu gminy osada miała 242 zameldowanych mieszkańców (2008). Przed wybuchem wojny mieszkało tam 440 osób (1939). Wieś nazywała się do roku 1521 Blankenburg, a następnie do 1945 Stolzenburg.
Od czasów średniowiecza wieś wchodziła w skład dóbr ziemskich pomorskiego rodu szlacheckiego von Blankenburg. W roku1554 została sprzedana szlachcicom von Eanin, którzy zmienili jej nazwę na Stolzenburg (wyniosły zamek). Następnie, podczas wojny trzydziestoletniej średniowieczny dwór i XVI-wieczny kościół zostały zniszczone, a wieś niemal zupełnie opustoszała. Juergen Bernard von Ramin, kolejny z właścicieli, ufundował istniejące do dziś otoczenie parkowo-pałacowe wraz z folwarkiem oraz kościół i odtworzył jeden z największych majątków ziemskich szlachty pomorskiej.
W czasie II wojny światowej wieś została zdobyta (kwiecień 1945) przez wojska 2 Frontu Białoruskiego. A po zakończeniu wojny istniał tam PGR (Państwowe Gospodarstwo Rolne) do 1992, a do roku 1946 istniała linia kolejowa prowadząca przez środek Puszczy, łącząc Gumieńce, Dobrą, Stolec i Nowe Warpno. Ze względu na przebiegającą tam granicę państwową we wsi powstała strażnic WOP (Wojsk Ochrony Pogranicza), a później w latach 90. XX w. SG (Straży Granicznej).
W Stolcu znajdują się dwa zabytki godne odwiedzenia: dwukondygnacyjny, murowany pałac oraz barokowym kościół. Pałac, zbudowany w latach 1721–1727 w stylu barokowego klasycyzmu, leży w parku na wzniesieniu tarasowo opadającym w strona jeziora Stolsko. Po drugiej, zachodniej stronie pałacu (obecnie na terenie Niemiec), główną oś tworzy aleja lipowa, będąca kanwą czterech kwater ogrodu barokowego, która następnie biegnie w kierunku dużego kompleksu lasów. We wschodniej, polskiej części parku, występują: graby, świerki, lipy oraz pomnik przyrody – cis „Barnim” o obwodzie pnia 290 m.
Pałac wraz z przyległym parkiem od 1945 do początków XXI wieku był siedzibą Wojsk Ochrony Pogranicza i Straży Granicznej, a następnie przeszedł na własność Starostwa Powiatowego w Policach. I wreszcie w latach 2009-2016 należał do Uniwersytetu Szczecińskiego.
Drugim ciekawym zabytkiem jest XVIII wieczny kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbe – zbudowanym w latach 1731-35 w miejscu starszego, prawdopodobnie XVI-wiecznego, który najprawdopodobniej stanął na miejscu jeszcze starszego obiektu i przylegający do niego zdewastowany cmentarz.
Jezioro Stolsko, znajdujące się za pałacem, to zbiornik przecięty granicą polską-niemiecką. Na jego dnie spoczywał od wojny wrak potężnego bombowca B-17. Ogromny samolot spadł do jeziora. Nowa granica podzieliła jezioro Stolsko na pół. W Stolcu ulokowano polskiego wójta. Niemieckim mieszkańcom nie pozostaje nic innego jak opuścić rodzinną wieś. W Stolcu, w tym okresie, pozostały jedynie dwie, polskie rodziny. Stan niepewności, co do statusu wsi, trwał jeszcze do końca lipca 1946 roku, do czasu istnienia tzw. enklawy polickiej zarządzanej przez Armię Czerwoną. Dopiero po wyjeździe Rosjan, do Stolca zaczęły przyjeżdżać polskie rodziny.
Dwa lata wcześniej, 21 czerwca 1944 roku, załoga amerykańskiego Boeinga B-17 wchodząca w skład 8. Armii Powietrznej USA miała zły dzień. Samolot pilotowany przez porucznika Boba O’Bannona został ostrzelany przez liczne niemieckie myśliwce i rozbił się w jeziorze Stolsko. Prawie cała załoga dostała się do niewoli. Stanowiło ją 11 młodych ludzi. Jednym z ostatnich, który wyskakiwał był strzelec ogonowy, który obsługiwał dwa działka. Niemcy zaczęli ostrzeliwać skoczków. Ten jeden (…) został zabity w powietrzu. (…) A on miał jako jedyny żonę, dzieci. Reszta to wszyscy byli kawalerowie – opowiadał Jerzy Janczukowicz.
Ekipa nurków współpracująca z programem „Zanurzenie” potwierdza, że szczątki wraku ciągle znajdują się na dnie jeziora Stolsko. Trudno uwierzyć, że od tego czasu minęło już siedemdziesiąt siedem lat. Poza Rosjanami i Polakami samolotem ze Stolska interesowali się również Amerykanie, którzy w roku 2012 zajęli się losami żołnierzy amerykańskich poległych na Pomorzu Zachodnim. W tym celu przeprowadzili spotkania na terenie gminy Police. W kwietniu 2016 roku pasjonaci współpracujący z Muzeum Motoryzacji i Wojskowości w Tanowie wydobyli z jeziora Stolsko szczątki amerykańskiego bombowca B-17. Pozostałości samolotu zwanego Latającą Fortecą znajdowały się w tym miejscu od czerwca 1944 r.
Próby wydobycia wraku samolotu znajdującego się na dnie jeziora po raz pierwszy podjęte zostały w 1989 roku – podaje portal internetowy Gminy Dobra. Część wydobytych wtedy pozostałości Latającej Fortecy przekazano do Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu… Boeing B-17 Flying Fortress (Latająca Forteca) był amerykańskim ciężkim samolotem bombowym dalekiego zasięgu. Samolot, który rozbił się na terenie jeziora wyposażony był w 13 karabinów maszynowych typu Browning. Całkowita liczba wyprodukowanych maszyn wyniosła ponad 12 tys. egzemplarzy. Walczyły od Pacyfiku po Europę. Solidna konstrukcja B-17 czyniła ją niewrażliwą na ostrzał nieprzyjaciela. Widok maszyn lądujących po akcjach, często bardzo ciężko uszkodzonych, z niesprawnymi silnikami ugruntował opinię latających fortec jako niezniszczalnych. Podczas feralnego lotu w skład załogi samolotu wchodzili: dowódca Robert O’Bannon, drugi pilot Thomas Fitzgerald, nawigator Nathan Bartman, bombardier Arnold Ostwald, górny strzelec Irving E. Lewis, radiooperator Benjamin Goldman, dolny strzelec Herbert Mc Cutchan, boczny strzelec Jose Fioretti oraz tylny strzelec Amos Estrada…
Tekst i zdjęcia: Leszek Wątróbski