Dziewięć lat temu, w roku 2011, Steven Soderbergh, amerykański reżyser szwedzkiego pochodzenia, przedstawił producentom scenopis filmu, jaki miał zamiar nakręcić. Żadna wytwórnia nie chciała wyłożyć pieniędzy na taką bzdurną i nieprawdopodobną historię. Reżyser, jakoś załatwił dofinansowanie produkcji przez Szejków. I tak powstał film produkcji USA i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nosił tytuł „Contagion” (Zaraza). Telewizja TVN, nadała mu tytuł „Epidemia strachu”.

O czym był ten film i dlaczego scenariusz wzbudził takie zastrzeżenia? Otóż Steven Soderbergh wymyślił (wydawało się wówczas) zupełnie nieprawdopodobną historię: amerykańska turystka wraca do Kalifornii i zapada na jakąś nieznaną chorobę wywołaną wirusem, którym zaraziła się w Hongkongu. Zaraza rozprzestrzenia się błyskawicznie po całym terytorium USA, a później po całym świecie. Na wirusa nie ma lekarstwa, ani szczepionki. Ludzkości grozi zagłada. Przewiduje się hekatombę strat aż do miliarda ludzi. Kończy się na 250 milionach. Zarazie towarzyszy panika i zastój gospodarczy. Duża część filmu przedstawia trudności z odkryciem szczepionki i samotną walką pewnej badaczki z niewydolnym systemem lecznictwa. Gdy szczepionka zostaje wynaleziona to naturalnie jest jej za mało. Odbywa się loteria. Komputer wylosowuje daty. Np. urodzeni 11 lutego zostaną zaszczepieni w pierwszej kolejności, a urodzeni 18 maja w drugiej itd.

Takie rzeczy w XXI wieku? W naszym uporządkowanym i racjonalnym świecie? To absurd – mówili producenci. I proponowali Soderberghowi przeniesienie akcji do mrocznych czasów średniowiecza.

Po premierze filmu krytycy byli tego samego zdania. Film zaliczono do klasy B. I o nim zapomniano. Przypadkiem został on zakupiony przez TVN. Ta stacja kupuje hurtem tanie, paroletnie filmy klasy B, którymi zapełnia w nieatrakcyjnych godzinach program.

I tak się stało 15 maja br. o godzinie 22.00. Podejrzewam, że dyspozytor tej części programu postąpił rutynowo. Tytuł mu się nie skojarzył, filmu raczej nie oglądał.

Bo inaczej wykorzystano by aktualność tematu. Film by zareklamowano i nadano w czasie atrakcyjnym.

A tak przeszedł bez echa. Ja go też przypadkowo obejrzałem. Jak to jest możliwe? W czasach Zarazy wszystko jest możliwe.

LGG